
Jak przystało na nowicjusza słowem wstepu uczynię tekst Adama Zagajewskiego:
"Klęska" Adam Zagajewski
Naprawdę umiemy żyć dopiero w klęsce.
Przyjaźnie pogłębiają się
miłość czujnie podnosi głowę.
Nawet rzeczy stają się czyste.
Jerzyki tańczą w powietrzuzadomowione w otchłani
Drżą liście topoli
Tylko wiatr jest nieruchomy
Ciemne sylwetki wrogów odcinają sięod jasnego tła nadziei. Rośnie
męstwo. Oni, mówimy o nich,
my, o sobie,
ty, o mnie.
Gorzka herbata smakuje jak biblijne przepowiednie. Oby
nie zaskoczyło nas zwycięstwo.
Reasumując:
Żyję jak chyba każdy ocierając się od klęski do klęski i nabierając doświadczenia, które w zależności od stopnia roztropności zostaje wykorzystane lub nie...
Najważniejsze jednak, żeby "nie zaskoczyło nas zwycięstwo".
1 komentarz:
To prawda, w życiu ponosimy wiele klęsk... ale najważniejszy jest nasz stosunek do nich i wnioski, jakie z nich wyciągniemy.. Klęska może nas wiele nauczyć.. ale może być też przyczyną kolejnej, jeżeli ją zlekceważymy i w pewnym sensie pójdziemy dalej.. Mi klęska zawsze daje do myślenia- dlaczego? I potem staram się wyciągać wnioski.. choć nie zawsze potrafię wyciągnąć słuszne (ale to już inny problem :P)
PS: Fajnie, że założyłaś sobie blogaska :)
Prześlij komentarz