piątek, 22 czerwca 2007

Sommerferien, holiday, wakacje und so weiter...

W taki dzień jak dziś życie staję się piękniejsze, barwniejsze, klasa jakaś przyjaźniejsza a nauczyciele przybierają ludzkie kształty... Tak właśnie rozpoczęły się wakacje... Czas nicnierobienia, lenistwa i swawoli pod warunkiem że po nich nie czeka matura i minister ze swoimi świeżymi "ulepszeniami" polskiej edukacji...

Taki dzień jak dzisiaj najlepiej uczcić lizakiem w kształcie osła, pudełkiem Rafaello i niespodzianką :P

Wielu słonecznych dni spracowanym intelektualistom ciemiężonym i ograniczanym każdego dnia coraz bardziej przez szare mury nudnej, konformistycznej, edukacyjnej egzystencji...

aż się cieplej na sercu robi ;P

1 komentarz:

Joasia pisze...

Oj nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że już koniec szkoły.. wreszcie chwila odpoczynku, od Chorzowa (aby nie powiedzieć od Słowaka :P).. ale niestety jeszcze nie wszyscy mają już wolne.. niektórzy studenci muszą jeszcze pisać jakieś egzaminy, zaliczenia.. Ale oni też doczekają się wakacji.. Wszystkim życzę udnych wakacji- ty Sandra też świetnie się baw :)